sobota, 1 września 2012

Wikliny ciąg dalszy

Następna porcja wikliny. Bardzo wciągające to zajęcie.



To koszyczek z pokrywką na lakiery do paznokci dla mojej córki. Nie malowany.  Poniżej pierwsze dzieła, które robiła moja córka, kosze do segmentu 31/33 cm, są jeszcze 4 których nie widać. Malowane bejcą i farbą, potem lakier.



A to pazurki mojej córki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz