Zrobiłam następną chustę w stylu koronki irlandzkiej. Użyłam 3 grubości kordonka. To wstępny projekt do którego przybyło jeszcze sporo elementów.
Całą przestrzeń między pojedynczymi szydełkowymi kwiatami i listkami wypełniłam ażurową siateczką zrobioną z nici maszynowych . Szydełkowanie tak cienką nitką jest męczące.
Cudowna rzecz podziwiam kunszt dziewiarski:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna :)
OdpowiedzUsuńJakie cudo... doskonała chusta :-) Jestem pod wrażeniem ogromu pracy, którą musiałaś włożyć w wydzierganie tego cudna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczna. Ja teraz pracuję nad dużą tuniką z tej koronki i chciałabym być już bliżej końca bo pracy ogrom. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa miałam nie cały miesiąc. Ponieważ trzymam szydełko jak małe dziecko łyżkę trochę mi nie wygodnie robić siatkę.
OdpowiedzUsuńAleż piękna chusta. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
OdpowiedzUsuń