Firanka ma ponad 3 metry szerokości. Dostałam nici perle z zapasów kilkudziesięcioletnich, ogromne półmetrowe motki po 200 gr, grubość podobna do maxi, tylko że nić nierówna, pisało produkt bawełnopodobny. Na firankę poszło 5,5 motka czyli 1,1 kg. Efekt przeszedł moje oczekiwania, ale trochę dłużyło mi się robienie. Teraz w planie następna, tylko nie wiem kiedy.
Ze wszystkich rzeczy używanych do rękodzieła najbardziej lubię nici, plączę je szydełkiem, drutami, czółenkiem, igłą i maszyną. Czasem zdarza mi się zrobić coś innego...Jeśli podoba ci się moja praca, chcesz taką, podobną lub całkiem inną, napisz do mnie. Pozostaw po sobie ślad jako komentarz i odwiedź mnie powtórnie.
niedziela, 12 czerwca 2011
wtorek, 7 czerwca 2011
szydełkowy kocyk
Moja siostrzenica niedługo urodzi, dla małej dziewczynki zrobiłam mięciutki kocyk. Same ścisłe oczka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)