środa, 25 sierpnia 2010

Szyta gruba lala


To moja pierwsza Tilda nazwana Helgą. Ma około 40 cm i wybiera się na plażę.


      

Ma warkoczyki, chustę od słońca i drewniane korale jak na damę przystało. A ten celulit to może zejdzie jak się sadełko wytopi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz