Upał działa destruktywnie na wszelką twórczość. Robienie na drutach jest wykańczające. Dlatego szyję ale nic konkretnego.Wyciągnęłam z pudła wszystkie ścinki i pozszywałam. Jasna tkanina jest jest bardziej geometryczna , ciemna to istne szaleństwo "ugotowanego" upałem umysłu, powstaje jeszcze trzeci kawałek. Jasny patchwork szyłam overlockiem ma około 100/150 cm,ciemny jest o połowę mniejszy. Co z tego powstanie nie mam pojęcia.Większy może będzie wierzchem kołdry, a może uszyję sobie szaloną tunikę, ciemny może być torbą na zakupy. Myślałam też by pociąć go w kwadraty aby uszyć jakąś kołderkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz