Chusta robiona koronką irlandzką. Kiedyś zrobiłam czerwoną, ta jest zdecydowanie większa. Zużyłam prawie dwa motki MAXI, Trzy kordonka poliestrowego(50 gr motek).
Praca była żmudna. Naszywałam elementy na materiałowy trójkąt. Potem przestrzenie pomiędzy wypełniałam szydełkową siateczką z nici maszynowych robioną cieniutkim szydełkiem. Serdecznie zbrzydła mi ta robota.
Ale efekt końcowy był tego wart. Zaczęłam jakieś trzy lata temu, przeleżało to na półce zakurzyło się i doczekało ukończenia. Waży około 400gr, przez ten poliestrowy kordonek.
Fantastyczna chusta, bardzo elegancka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
elegancka,ladna robota,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoronka irlandzka nieodmiennie mnie zachwyca... Wspaniała chusta!
OdpowiedzUsuńwspaniała.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Noworocznie
Wow,cudeńko;))
OdpowiedzUsuńKocham koronkę irlandzka,ale niektóre elementy są dla mnie zbyt trudne do zrobienia;(
Ja widzę,że tam jest te koronka brugijska ,która też świetnie wygląda;)
Pozdrawiam ciepło;)
Podziwiam umiejętności, cudna! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCUDO! Wspaniała chusta. Nawet sobie nie jestem w stanie wyobrazić, ile pracy musiałaś w nią włożyć... Przepiękna. I na dodatek w moim ukochanym kolorze...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Rewelacja - efekt piorunujący !
OdpowiedzUsuńPiękna!Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńZ wrażenia oniemiałam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam efekt końcowy i pracowitość.
Pozdrawiam
piękna chusta, ale widzę też cudną firankę :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńMa.Pani jeszcze ta chustę? Chciałaby ja Pani sprzedać ?